Witajcie, jestem zadbaną kobietą po 40, której życie z dnia na dzień zawaliło się doszczędnie. Cała ta pandemia poskutkowała tym, że straciłam firmę, męża i wszystko co miałam cennego. Postanowiłam nie dać się frustracji i depresji, udowodnić sobie że jestem silną babką, a świat który dla mnie się zakończył może być początkiem czegoś nowego, bardziej ekscytujacego. W końcu nic się nie dzieje bez przyczyny, dlatego też szukam kompana, przyjaciela, bratniej duszy, która pomoże mi się narodzić na nowo. Pytasz o wiek? dla mnie są to tylko cyfry więc jeśli stwierdzisz, że będziesz w stanie spełnić moje kryteria to zapraszam do kontaktu. Myślę, że czeka nas coś fantastycznego, coś co sprawi że bedziemy jeszcze szczęśliwi.