| Dodaj ogłoszenie | Szukaj | Schowek Dodaj do schowka | Galeria |
|
| OGŁOSZENIE ZOSTAŁO DODANE DO SCHOWKA! Dżeki trafił do schroniska cztery lata temu w wieku ok. 9 lat. Był bardzo zaniedbany, smutny... Było widać, że życie dało mu w kość... Był takim pieskiem, który jakby na nic już nie liczył. Takim, który przeprasza, że żyje :( Ładnie chodził na smyczy, był posłuszny... taki kochany Dżekuś. Organizowaliśmy hotelik, ale zadzwoniła Pani z Kołobrzegu w sprawie adopcji Dżekiego. Była wizyta przedadopcyjna. Wszystko wydawało się ok. Dżękuś pojechał do Kołobrzegu z drugim pieskiem, też w starszym wieku, Punią. Punia jechała do siostry tej Pani. Oba pieski miały się dobrze, o czym świadczyły przesyłane do mnie zdjęcia. Niestety po miesiącu, za pomocą kilku dobrych dusz, odebraliśmy Punię z budy położonej w pewnej odległości domu!! We wrześniu 2018r. roku zapytałam o Dżekusia, poprosiłam o zdjęcia. W odpowiedzi usłyszałam, że kiedy Pani znajdzie czas, to zrobi. Do maja nie dostałam zdjęć, poprosiłam znowu. Tym razem Pani przyznała, że nie ma Dżekiego, że sytuacja się u niej zmieniła i mąż oddał psa w dobre ręce ludziom z Podczela. Nic więcej nie chciała powiedzieć. Obiecałam, że go znajdę. Nawiązałam m.in. kontakt ze Schroniskiem w Kołobrzegu. Bardzo mi pomogli, dziękuje im z całego serca. Po sprawdzeniu numeru chip okazało się, że Dżekus jest u nich od ok 8 miesięcy!!!!! Trafił z ulicy z okolic Podczela, gdzie się od dłuższego czasu włóczył. Wyobraźcie sobie? Taki dziadeczek... Na ulicy... I to 4 lata starszy. Znaleziony z okropnie pokaleczonym ogonkiem. Mimo stałego leczenia, ogonek jest z złym stanie, zostanie amputowany. Błagam o dom dla Dżekusia!!! Psiak ma teraz dobre 13 lat, jest małym pieskiem. Proszę o kontakt. 660 486 819 http://labradory.info/viewtopic.php?p=1090777 |
| ||||||||||||||||