| Dodaj ogłoszenie | Szukaj | Schowek Dodaj do schowka | Galeria |
|
| OGŁOSZENIE ZOSTAŁO DODANE DO SCHOWKA! Melek został znaleziony na ulicy 1.08.2015 r. Chodził, błąkał się, szukał ...czego, kogo? Teraz już wiemy, że pewnie swoich właścicieli , którzy postanowili się go pozbyć na starość. Bo i niby do czego on jest im teraz potrzebny...starszy, głuchy, wymagający więcej opieki, zrozumienia, pieniędzy. Melek został zawieziony do schroniska, okazało się , że w 2010 r. trafił po raz pierwszy do schroniska. Podczas tamtego pobytu został dwukrotnie pogryziony, za drugim razem miał dosłownie zdjęty skalp z głowy. Najprawdopodobniej wtedy właśnie stracił słuch. Miał dużo szczęścia, silną wolę walki, nie poddał się ...przeżył i został adoptowany. Ale nie jest to historia z happy-endem, przez 1,4 roku miał "dom". Jego właściciele już go nie chcą...więc co zrobili? Wywieźli i zostawili ...przecież da sobie jakoś radę. W takich chwilach traci się wiarę w ludzi. I tak trafił do schroniska. Melek ma ok. 10 lat, jest wykastrowany, miał robione badania krwi, wyszły dobrze. Jest bardzo łagodny, taki trochę pierdułek. Na początku był osowiały, smutny, przejęty tą całą sytuacją. W jego głowie rodziły się pytania..czemu, co zrobił? Melek po tygodniu odzyskał energię , jego smutne oczy stały się weselsze, pojawiła się nadzieja, merda ogonem i uwielbia zabawy z piłeczką . Lubi towarzystwo innych piesków. Czy można mu powiedzieć : jesteś niechciany i niekochany ? Czy ma szanse na fajny, normalny dom? Nie wiem ile mu zostało czasu...rok, dwa, pięć? Proszę nie pozwólmy mu zgasnąć w schronisku. Zasługuje na miłość i spokojną, godną starość . On ma tylko jedno marzenie...Proszę nie zostawiaj mnie już... |
| |||||||||||||