Czarny malec trafił do nas chyba nie przypadkowo: przyniosły go jakieś dziewczynki, a ja nawet nie pomyślałam żeby się zapytać czemu zapukały do naszych drzwi... Malec jest młodziutki, ma pewnie ok. 10 tygodni. Podobno porzuciła go matka, ale czy tak było to nie wiem. Jest zdrowiutki, przezabawny i uroczy. Czasem trochę pomiauczy, tak żeby przypomnieć o sobie ;) jest już odrobaczony, odpchlony przeszedł też podstawowe zabiegi pielęgnacyjne. Wzorowo korzysta z kuwety i niezły z niego czyścioszek. Na pewno będzie dobrym kompanem zabaw dla dzieciaków, a także innych kotów, świetnie dogaduje się z moimi kociakami. Jest rezolutny i potrzebuje dużo miłości. Gotowy do adopcji od zaraz. Transport zapewniamy.