Zwyczajna, a zarazem wyjątkowa, mocno poturbowana przez życie jednak nadszedł czas stanąć na nogi i zamknąć ten przykry dla mnie rozdział w życiu. Jestem kobietą po 50 i szukam mężczyzny, który się mną zaopiekuje, który nie będzie oceniał a da poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. Szukam silnych męskich ramion, które w chwili słabości będą potrafiły podejść i przytulić. W skrócie: pragnę poznać pana na resztę mych dni.