| Dodaj ogłoszenie | Szukaj | Schowek Dodaj do schowka | Galeria |
|
| Kiedy Lord trafił do schroniska na Paluchu już wtedy wyglądał nie najlepiej ale nie tragicznie. Na jego błękitnej sierści widać było przełysienia. Na początku pokazał swój nieustępliwy charakter – trudno wychodziło się z nim na spacery, spinał się, łapał i szarpał za smycz, kaganiec zrywał łapami raniąc sobie pysk. Ale nie poddaliśmy się. Dziś Lord jest w bardzo złym stanie, łysiejący grzbiet co rusz nowe strupki i rany, chore oczka, permanentne wodniste biegunki, a przede wszystkim wzdęty brzuszek napawają ogromną obawą i niepokojem zajmujących się nim wolontariuszy. Pomimo prób leczenia w schronisku jego stan zdrowia się pogarsza natomiast jego charakter zmienia się na lepsze. Zaufał ludziom, którzy otoczyli go opieką. Dziś to cudowny kontaktowy łagodny do ludzi dziadzio, z którym spacery są czystą przyjemnością. Nie ciągnie, reaguje na przywołanie, zrobi wszystko za kawałek parówki, lubi pobawić się patykiem, choć nie ma już prawie zębów, a tylne łapki czasem odmawiają już posłuszeństwa. Ten pies ma w sobie tyle dostojeństwa i godności, że patrzenie jak marnieje w schronisku i gaśnie z każdym tygodniem jest straszne. Marzymy, że ktoś zechce dać mu raj na ziemi na ostatni czas jego życia, ale wiemy, że znalezienie domu dla starszego psa w takim stanie graniczy z cudem. Lord ze względu na swoje usposobienie powinien być jedynym zwierzęciem w domu i raczej nie powinien mieszkać z małymi dziećmi. Najprawdopodobniej wymaga leczenia i specjalistycznej karmy co na pewno podniesie koszty jego utrzymania. Lord jest własnością schroniska na Paluchu w Warszawie więc ewentualna adopcja odbywa się na warunkach schroniska, jednak zapraszamy do kontaktu z nami i wspólnych spacerów odpowiemy na wszystkie pytania. Kontakt w sprawie adopcji: 662 000 991 |
| |||||||||||||||||||