Witam jestem w opłakanej sytuacji. Mam 2,5 letnią córkę i obecnie jestem w 5 miesiącu ciąży. Nie mam gdzie się podziać, mieszkania socjalnego nie dostanę ponieważ mam za małe dochody a MOPSteż nic nie chce pomóc, ponieważ ich zdaniem mam za wysokie alimenty (śmieszne). Mam 700 zł alimentów na dziecko z czego jeszcze muszę spłacać pożyczkę, nie mam za co nawet zrobic wyprawki, ledwo wiążemy koniec z końcem na nic nas nie stać, a ojciec dziecka nie stanął na wysokości zadania-zostałam sama na lodzie. Proszę jeśli ktoś posiada rzeczy dla noworodka, ciuszki, butelki, laktator i inne akcesoria to z chęcią przyjmę.Ale najwazniejsze jest dla mnie znalezienie jakiego kol wiek miejsca do zamieszkania- media mogę płacic za siebie i dzieci nawet moge pomóc w domu. Błagam o pomoc ludzi o dobrym sercu...