| Dodaj ogłoszenie | Szukaj | Schowek Dodaj do schowka | Galeria |
|
| Na początku stycznia znaleźliśmy półżywego kota na osiedlowym trawniku… konkretnie kotkę. Zabraliśmy ją do weta. Ten proponował ja uśpić bo nic z niej nie będzie… ale zdecydowaliśmy dać jej szansę…. Skracając historię- Gieńka dostała piękne imię i mieszka z nami. Wysterylizowana, bez robali, niebawem szczepienie, zdrowa. Oceniono jej wiek na jakieś 5 lat. Gieńka przede wszystkim uwielbia jeść , potem spać oraz miziać się- mruczy jak szalona. Ociera się o nogi, włazi na kolana… Nie znaczy to jednak, że można sobie pozwalać na zbyt wiele- owszem, potrafi pacnąć jak się pannie znudzi albo lekko kąsa I w sumie mogłaby u nas zostać ale… Niestety odczuwa chroniczną nienawiść do innych kotów. Nasi 2 rezydenci spędzają w związku z tym życie na szafce kuchennej, na którą Gienia nie umie wskoczyć. Jak tylko zejdą na podłogę gania ich, wrzeszczy i tłucze..:) no cóż, nikt nie jest idealny… Musimy jednak dbać o koty, które sobie wybraliśmy na domowników, więc.. Jeśli ktoś chciałby adoptować Gieńkę do domu bez kotów (nie wiem jak z psami) zapraszam do kontaktu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest to słodziutki, rudy kociaczek ale zapewniam, że to super kot z super kocią osobowością |
| |||||||||||||